Czy strach przed porażką nie utrudnia Ci realizacji celów?

Strach przed porażką dotyka wielu ludzi. A jak jest z Tobą?

 

Na początku odpowiedz szczerze na następujące pytania:

 

Czy zdarza Ci się odkładać sprawy na później z powodu braku pewności co do rezultatu swoich działań?

 

Czy unikasz sytuacji, kiedy musisz zrobić coś nowego na oczach innych ludzi?

 

Czy kiedykolwiek zdarzyło Ci się zrezygnować z czegoś, co mogło udoskonalić Twoje życie, nawet gdy nie było racjonalnego powodu zaniechania działania?

 

Jeśli odpowiedź chociaż na jedno z powyższych pytań brzmi „tak”, to jesteś wśród tych ludzi, którzy nie realizują wszystkich swoich celów, ponieważ stopuje ich lęk przed niepowodzeniem.

 

Czasami jest to problem nieuświadomiony, przykryty zasłoną wymówek lub innych argumentów. Wmawiamy sobie wówczas, że to nie czas na zmiany lub zaprzeczamy niewygodę obecnej sytuacji. Możemy też omijać optymalne rozwiązania, szukając bezpiecznych dróg zastępczych.

 

Przyczyną zaniechania działań może być także strach przed sukcesem, jednak w gruncie rzeczy jest to obawa przed odpowiedzialnością, przed kolejnymi wyzwaniami, które mogą zakończyć się niepowodzeniem, czyli w rezultacie chodzi o to samo.

 

Dlaczego tak trudno jest nam zaakceptować możliwość przegranej?

 

Większość z nas postrzega porażkę jako coś negatywnego, czego powinno się za wszelką cenę unikać. Niestety wystrzegając się „upadków”, zmniejszamy tym samym prawdopodobieństwo sukcesu. Kiedy podążamy znanymi, wydeptanymi ścieżkami, zamykamy się na odkrywanie i doświadczanie nowych przestrzeni.

 

Innymi słowy, aby zwyciężyć, musimy nauczyć się przegrywać, ponieważ jak powiedział Winston Churchill:

 

Sukces polega na przechodzeniu od porażki do porażki bez utraty entuzjazmu.

Przeszkodą w podążaniu za tą bez wątpienia mądrą sentencją są przekonania i programy wyniesione z czasów dzieciństwa. Nasi rodzice, wierząc, że postępują właściwie, wymagali od nas jak najlepszych stopni w szkole oraz motywowali do perfekcjonizmu w innych dziedzinach życia.  Z jednej strony była to dobra lekcja, ponieważ warto wykorzystywać cały swój potencjał i dążyć do najlepszych rezultatów. Z drugiej jednak, gdy traktujemy błędy jako coś złego, nastawiając się na ich absolutne omijanie, rodzi się ogromny strach przed porażką, który paraliżuje nasze działania.

 

Jakie sytuacje inicjują takie blokady?

 

Zakochanie

 

Unikanie podejmowania decyzji i kroków w kierunku zmiany wynika najczęściej z obawy przed popełnieniem błędu, negatywną oceną czy reakcją innych. Podświadomości kojarzy się to zwykle z jakimiś bolesnymi doświadczeniami z dzieciństwa, dlatego robi wszystko, aby to cierpienie się nie powtórzyło. Niestety ta nieświadoma część naszego umysłu nie bierze pod uwagę zmian jakie zaszły w naszej osobowości przez te wszystkie lata, które dzielą nas od dziecięcych traum. Dorosły człowiek ma umiejętność dojrzałej oceny rzeczywistości, filtrowania napływających z zewnątrz informacji i wyciągania właściwych wniosków, które służą jego najwyższemu dobru.

 

Zatem jeśli cały czas masz w sobie wewnętrznego krytyka, który stopuje Cię przed działaniem lub boisz się negatywnej oceny innych, to znak, aby zajrzeć w zakamarki podświadomości. Tam można znaleźć źródła tego typu reakcji.

 

Zgłosił się do mnie kiedyś mężczyzna z problemem przytłaczającego stresu w pracy, odkładaniem decyzji na później i lękiem przed byciem ocenianym przez innych. W trakcie hipnoterapeutycznego procesu zmiany dotarliśmy do sytuacji z wczesnego dzieciństwa, kiedy 3-letni chłopiec dotknął z ciekawości gorącego pieca, co wywołało bardzo intensywną reakcję rodziców. Uczucie strachu, które zrodziło się wówczas w dziecku nie wynikało z ewentualnego poparzenia, ale z krzyków i krytyki dorosłych, którzy mocno skarcili chłopca za nieodpowiedzialne zachowanie. Ta z pozoru błaha scena odcisnęła piętno na całym życiu mężczyzny, który jako dorosły człowiek wciąż panicznie bał się nieznanego i tkwił w bezpiecznej strefie komfortu. Nie dawał sobie szansy na rozwój zawodowy, a także osobisty, bo wspomniane wydarzenie rezonowało na wiele aspektów jego życia. Blokowało jego kreatywność, potencjał i zdolność komunikacji z innymi. Po uzdrowieniu sytuacji inicjującej problem i wyciągnięciu z niej właściwej lekcji, mężczyzna natychmiast odczuł pozytywne efekty sesji, ponieważ hipnoterapia działa szybko i skutecznie.

 

Wyciągaj właściwe wnioski z popełnianych błędów.

 

Unikanie bólu i ryzyka emocjonalnego nigdy nie doprowadzi nas do krainy szczęścia i spełnienia, bo tylko błędy i wyciągnięte z nich lekcje dają siłę, wiedzę i nową perspektywę. Im więcej razy się mylimy, tym bardziej wzrasta prawdopodobieństwo dojścia do wyznaczonego celu. Nieomylność zdarza się jedynie tym, którzy działają asekuracyjnie, poruszają się w strefie komfortu lub powtarzają te same działania w bezpiecznym, znanym środowisku.

 

Wielu ludzi reaguje na nieudane działanie złością, depresją i w konsekwencji zaprzestaniem starań. A przecież każdemu wydarzeniu, które przebiegło wbrew naszym oczekiwaniom można nadać sens i wyciągnąć z niego wartościowe wnioski. To może być chociażby zadowolenie z podjęcia ryzyka, z próby dojścia do celu. Zamiast złości, lamentowania nad porażką czy jej wypierania, warto wzbudzić w sobie ciekawość, zadając sobie pytania:

 

Czego mogę się nauczyć z tego doświadczenia?

 

Co mogę zrobić, aby następnym razem poszło mi lepiej?

 

Im szybciej zaakceptujesz sytuację, tym szybciej możesz wyznaczyć nowy, lepszy kierunek i przekształcić niepowodzenie w spektakularny sukces.

 

Ciesz się procesem dochodzenia do celu. On bywa ważniejszy od wyniku.

 

Uzdrawianie relacji

 

Przyczyną tak obsesyjnego unikania błędów jest także nadmierne przywiązanie do wyniku. Działa to na naszą niekorzyść, ponieważ mając presję na konkretny efekt, kreujemy niepotrzebny stres, który z kolei zamyka nam dostęp do pełni potencjału i możliwości. Mówi o tym jedno z praw rządzących umysłem:

 

Im większy wysiłek świadomości, tym mniejsza odpowiedź podświadomości.

 

Oznacza to, że podchodząc do zadań na luzie, czerpiąc taką samą radość z procesu dochodzenia do celu, jak z samego efektu działań, możemy osiągnąć dużo lepsze rezultaty. Dzięki takiej postawie łatwiej dotrzemy do skarbnicy podświadomości, źródła kreatywności, mądrości i wewnętrznej mocy.

 

Doskonały stosunek do popełniania błędów reprezentują doświadczeni wspinacze, którzy ze spokojem przyjmują każde odpadnięcie od ściany, ponieważ wiedzą, że to naturalny element nauki wpisany w ten sport. Bez ryzykowania nie mają szans na przechodzenie dróg o coraz to wyższym stopniu trudności. Kiedy wybitny wspinacz zalicza „lot”, na jego twarzy nie widać złości czy frustracji lecz spokój, skupienie i absolutne umiłowanie wspinaczki. Jest dumny z siebie, że podjął wyzwanie i wykorzystał maksimum zasobów, jakie były dla niego dostępne w danym momencie. Do następnej próby przystąpi bogatszy o nowe doświadczenie, co zwiększy prawdopodobieństwo zdobycia upragnionego szczytu, choć w tym sporcie proces wspinania bywa celem samym w sobie.

 

Nadaj porażce nowe znaczenie.

 

Porażka staje się porażką tylko wtedy, kiedy nie wyciągamy z niej wniosków, nie zmieniamy swoich działań i postępujemy za każdym razem w ten sam sposób. Z właściwym nastawieniem i inteligentnym podejściem do przegranej, zbliżamy się coraz bardziej do oczekiwanego rezultatu. Podjęcie złej decyzji jest zawsze lepsze od stania w miejscu i unikania odpowiedzialności. Dzięki takiemu podejściu powstają wynalazki i świat idzie naprzód. Drogi do sukcesu wielu wybitnych jednostek usłane były niepowodzeniami. Warto zatem zmienić znaczenie słowa porażka, ponieważ życie pokazuje, że może stać się ona transformującym i uwalniającym doświadczeniem. Niepowodzenia są katalizatorami zmian na lepsze, gdyż zmuszają nas do analizy, wyciągnięcia wniosków z poprzednich działań, z posiadanego zestawu przekonań i stworzenia nowej, lepszej strategii.

 

Na drodze usłanej błędami rozwijamy się dużo szybciej niż krocząc ścieżką, która jest prosta i przyjemna. Dlatego też osoby o trudnej historii życiowej mają w sobie ogromny potencjał do zwyciężania.  Wielokrotnie stawiając czoło przeciwnościom losu, wykształciły w sobie siłę i odporność psychiczną. Niestety nie zawsze ten potencjał jej uwolniony. Mogą go blokować pokłady strachu czy innych negatywnych emocji, które są dziedzictwem przeżytych traum. Dobrze przeprowadzona hipnoterapia potrafi błyskawicznie zrzucić zbędny bagaż emocjonalny wyniesiony z przeszłości, zabierając z niej jedynie wartościowe lekcje i wygenerowaną siłę.

 

Popełnianie błędów wiąże się oczywiście z konsekwencjami, dlatego warto rozróżnić głupie błędy od tych mądrych. Przykładem tych pierwszych jest zainwestowanie całych swoich oszczędności w mocno niestabilny biznes albo wejście w romans z żonatym przyjacielem tylko dlatego, aby udowodnić sobie gotowość do podejmowania ryzyka. Umiejętność przegrywania musi wiązać się bowiem ze zdolnością do radzenia sobie z jego skutkami. Mądry błąd to taki, kiedy widzisz na horyzoncie swój cel, masz jasno sprecyzowaną czystą intencję, ale jednocześnie akceptujesz możliwość ewentualnej pomyłki.

 

Podchodząc do tematu w kategoriach duchowych można powiedzieć, że porażka jest sposobem Wszechświata na testowanie naszego zaangażowania i gotowości do wejścia na wyższy poziom egzystencji. Prawdą jest, że bardziej cenimy rzeczy, które przychodzą nam trudniej, więc Wszechświat sprawdza czy zasługujemy na upragnioną nagrodę i w pełni wykorzystamy możliwości, jakie czekają na nas po „zdobyciu szczytu”. Jeśli pomimo upadków wstajemy i idziemy dalej to oznacza, że warto spełnić nasze pragnienia. Kiedy zaufamy siłom wyższym i z pokorą będziemy przyjmować fundowane nam lekcje, wypełniając się wdzięcznością i akceptacją, rozwiniemy się duchowo i dojdziemy do miejsca, do którego nawet nie wiedzieliśmy, że możemy dotrzeć. Może warto zatem pokochać błędy i przyjmować je jak największe prezenty od losu?

Copyright © 2017. All Rights Reserved.